sobota, 3 stycznia 2015

Rozdział 24

Rydel już od dwóch godzin siedziała na łóżku i rozmyślała jakby tu odbudować związek Laury i Ross'a. Nawet zakupy nie poprawiły jej humoru. Myślała, że chociaż to oderwie ją od tych wszystkich problemów, ale  na próżno. Podczas, gdy Lau i Van oglądały zakupione ciuchy, ona myślała i myślała i nic nie powymyślała. Do pokoju dziewczyn wtargnął Ell.
- Rydel gotowa? - zapytał z entuzjazmem. Miał jeszcze większy uśmiech niż Rocky, gdy zobaczy ciasteczka z czekoladą. Dziewczyna spojrzała na niego ze zdziwieniem w oczach.
- Co? - spytała. - Na co?
- O jeju.. Mieliśmy gdzieś razem iść.. Obiecałaś i już się nie wykręcisz...- Rydel nagle coś zaświtało.
- Wiem! - krzyknęła. - Skarbie! Jesteś geniuszem! - rzuciła się na zdezorientowanego bruneta.
- Co? No wiem, ale...
- Laura! Van! Zakładać te łachy na siebie! Idziemy na potrójną randkę!! - dziewczyny spojrzały na  nią, wzruszyły ramionami i pobiegły sie przebrać.
- Delly? Serio? - zapytał załamany brunet.
- Elluś... - blondynka z troską pogłaskała go po głowie i szybko wytarła rękę o koszulę chłopaka.
- No co? - zapytał.
- Masz tłuste włosy.. - szepnęła. - Ale mniejsza o to. Proszę, poświęć się trochę. Gdy tylko scalimy z powrotem Raurę pobędziemy trochę sami. Obiecuję!
- Trochę?
- Trochę więcej niż trochę.. - odpowiedziała z uśmiechem.
- Tylko trochę więcej niż trochę??
- Oj no dobra.. Dużo więcej niż trochę.
- No i tak ma być. - szczęsliwy pocałował Rydel.
- Ej! Zakochańce! Przestańcie się miziać.. Idziemy czy nie? - przerwała im Laura, wychodząc z łazienki.
- Trzeba jeszcze pójść po chłopaków. - dodała Van.
- Oglądają "Kaczuszka Śmierdziuszka" w naszym pokoju. - odezwał się Ellington.
- Tą kaczkę z pampersem i żółwia z walizką? - zapytała Delly.
- To nie walizka, tylko portal do innego wymiaru! - sprostował brunet.
- Dobra chodźcie już.. - ponagliła Vanessa. We czwórkę udali się do pokoju, w którym oglądano kreskówki. Ross, Riker i Rocky pochylali się nad telewizorem. Pierwsza odezwała się Laura,a przynajmniej taki miała zamiar:
- Co wy t..
- Cicho! - uciszył ją Rik.
- Ale...
- Ćśśś! - dodał Ross. Rydel postanowiła podjąć radykalne środki. Wzięła do ręki pilot, leżący na łóżku i wyłączyła telewizor.
- Nie!!!! - wszyscy trzej upadli na kolana i  zaczęli wydzierać się wniebogłosy.
- Spokojnie... - zaczęła uciszać ich Vanessa. - Zbierać się! Idziemy na potrójną randkę. - cała trójka gwałtownie wstała.
- A nie poczwórną? - zapytał Ross.
- A widzisz tu Vicky? - spytała z ironią Van.
- Czyli Rocky zostaje?
- Rocky może iść z nami...
- Nie dzięki. - odpowiedział Rocky. - Wolę "Kaczuszka Śmierdziuszka".
- Okej...
- Tylko czemu ta zła kobieta... - tu wskazał na Delly. - Wyłączyła mi go?! Niszczysz mi życie! Precz duszo nieczysta!!!!
- Hej, hej, hej... Rocky wyluzuj.. - odezwał się Ell.
- Wyluzuj?! Wyluzuj?! - wrzasnął brunet. - Nie rozumiesz? Właśnie miało okazać się czy Stanley wróci z powrotem do swojego wymiaru! Rozumiesz?!
- Tak Rockusiu... Rozumiem. - odpowiedział Ell bardzo spokojnym i opanowanym tonem. - A teraz! Dupę w troki i idziemy do klubu!!! - dodał już znacznie głośniej. W końcu wszyscy wyruszyli. Rocky po rozkazach otrzymanych od Ellington'a odpuścił sobie Kaczuszka i  Stanleya i poszedł z przyjaciółmi, randkować z hamburgerem. Dotarli do klubu. Zamówili sobie jedzenie, wesoło rozmawiali, śmiali się. Rydel w końcu była spokojna. Ross i Laura przez cały czas siedzieli przytuleni do siebie, ukradkiem całując się. Szcżęsliwa odetchnęła z ulgą. Gdy Ross i Lau poszli potańczyć na ich miejsce usiadła pewna dziewczyna. Była nią Maia Mitchell.
- No hej. - przywitała się, mając na ustach ten swój jadowity uśmieszek.  Ellington zamarł.

12 komentarzy:

  1. TAAAAAAK!!! Raura wygrała!!! Ale niech ta żmija mi znika póki jeszcze samodzielnie potrafi oddychać... Zadźgam ołówkiem jak namiesza im w związku. Niech się kurde do Rika przyszpili! Mam dość że ona zawsze niszczy mi Raure! Chamstwo w kraju! Ale rozdział genialny :]

    OdpowiedzUsuń
  2. No już dobrze... Odłożyłam patelnię i jesteś dobra kobieta ;)
    Nie mogę doczekać się next! Po prostu niecierpliwiec ze mnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy następny rozdział?
    Proszę Cię dodawaj więcej Rydellington! PROSZĘ!!!!!
    Co do rozdziału jak zwykle GENIALNY!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem...spóźniona. Wczoraj nie mogłam wejść, bo od trzynastej mnie nie było. Ale jazda.
    Potrójna randka...pomysł na "naprawienie" Raury. Nieźle. Ale jak mi ją rozwalisz to przyjadę do ciebie i spalę ci dom. Wiem, gdzie mieszkasz. Buahahahahha!
    Popieram te zacne dziewoje wyżej...rozdział genialny jak zwykle.
    I czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo czasu z kuzynami wczoraj ;)

      Usuń
    2. Z kuzynami powiadasz? Skąd ja to znam. Ale wiesz co? Wezmę może do Asi Zmierzch co ? Wiedziałam, że się ucieszysz :* oglądałam dziś przed świtem 1 i tak się rozpłynęłam na ślubie Belli i Edka

      Usuń
  5. Boski rozdział!!!
    Jej Raura♡♥♡♥ ale jak mi ją zepsujesz to cię znajdę i odwiedzę z patelnią!!
    Czekam niecierpliwie na nexta :)
    Olivia<3

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam! Zostałaś nominowana przez nas do Liebster Blog Award. Nie wiem czy bierzesz w tym udział, a więcej informacji u nas :)

    http://lithium-bad.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html
    Pozdrawiamy i życzymy weny :)

    P.S Bello musiałam! Masz świetnego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Buahahahah! Zostałaś nominowana do LBA. Szczegóły:
    http://this-is-impossible-r5-story.blogspot.com/2015/01/uwaga-spam-lba.html

    OdpowiedzUsuń